Tą właśnie myślą chciałabym zacząć, a zarazem zakończyć ten post. Do poruszenia tego tematu – zainspirowało mnie samo życie. Przedwczoraj spotkałam się bowiem z serdeczną koleżanką – wspaniałą żoną oraz matką 6-letniego Patryka. Sporo rozmawiałyśmy. W pewnym momencie D. zaskoczyła mnie ogromnie informacją, że pewna osoba którą dobrze znam, jest o mnie zazdrosna…..Na chwilę odjęło mi mowę. Zazwyczaj to ja zazdrościłam czegoś innym, a teraz sytuacja jest zupełnie odwrotna. Czego tamta kobieta może mi zazdrościć? Zdrowiem nie grzeszę, na dolarach nie śpię, faceta/męża nie mam, praca owszem jest, ale mało dochodowa (choć zadowolona jestem, że ją mam w ogóle). A więc?
Zazdrość od zawsze kojarzyła mi się pejoratywnie. Jej korzeniem jest przede wszystkim poczucie bycia gorszym od reszty. Niestety, wielu z nas bardzo często porównuje się z innymi (wygląd, praca, stan cywilny, status społeczny etc). Po dogłębnej analizie najczęściej wypadamy blado. Postawa zazdrości „oznacza smutek doznawany z powodu dobra drugiego człowieka i nadmierne pragnienie przywłaszczenia go sobie” (KKK, 2539). Powody naszej zazdrości mogą być różne. Najczęstszym motywem ludzkiej zazdrości są dobra materialne. Ktoś ma lepszy samochód, bardziej dochodową pracę, co roku spędza urlop za granicą, podczas gdy my ledwo wiążemy koniec z końcem. Większość wojen ma podłoże walki o dobra materialne. Innym powodem czyjejś zazdrości może być czyjaś atrakcyjność (uroda, powodzenie u płci przeciwnej), młodość, zdrowie, zdolności. Pomijam tutaj aspekt zazdrości w związku, jako że chodzi tu o relację kobieta kontra kobieta. Zazdrość wyniszcza nas od środka, Sprawia, że widzimy to, co chcemy widzieć, wyzwala w nas najgorsze instynkty. Kto ulega zazdrości, ten jest w stanie dopuścić się największego nawet zła. Z zazdrości Kain zabija Abla (por. Rdz 4, 2-8), a bracia Józefa gotowi są go zabić i sprzedają go do niewoli (por. Rdz 37, 11). To zazdrość zaślepia Saula, który zaczyna nienawidzić Dawida (por. 1 Sm 18, 9).Szczególną skłonność do zazdrości mają ci ludzie, którzy nie cieszą się własnym życiem i którzy są egoistami skupionymi na własnych potrzebach i przeżyciach.
Zazdrość to paskudne uczucie, które zawsze skrywamy głęboko w sobie. Jednak odpowiednio ukierunkowana , może być twórcza i przyczynić się do naszego rozwoju i wzrostu poczucia naszej wartości. Zamiast ciągle patrzeć na innych – skupmy swoją uwagę na sobie !. Każdy z nas jest wyjątkowy, piękny, niepowtarzalny. Wszyscy bez wyjątku mamy w sobie ogromny potencjał do wykorzystania : zdolności, wiedzę, talenty, predyspozycje, zainteresowania. To, że mniej zarabiamy niż sąsiad mieszkający naprzeciwko – nie czyni nas od niego gorszym. Wszystko to siedzi w naszej głowie. Wystarczy otworzyć oczy, dostrzec w sobie to bogactwo i uwierzyć w siebie. Nie marnuj się przez zazdrość, bo jedynym twoim konkurentem tak naprawdę jesteś Ty sam..