Siedzę i siedzę, myślę i myślę – te słowa Beaty Kozidrak towarzyszą mi dziś od samego rana. Święta tuż tuż, a ja jestem w kropce, gdyż pomysłu na prezenty brak. Wszędzie roi się od przeróżnych promocji, atrakcyjnych zestawów akcesoriów, kosmetyków dla pań etc. I cóż mi z tego, skoro wszystko już było? Nie mogę co roku kupować tego samego!. Myśl Aśka, myśl, uruchom wyobraźnię. Wykaż się większą niż dotąd kreatywnością!
No więc próbuję. Chodzę od sklepu do sklepu, aż w końcu wchodzę do galerii handlowej. Rozglądam się tu i tam. W pewnym momencie doznaję olśnienia : zaraz zaraz… przecież siostra dopiero co wyszła na swoje. Nie do końca się jeszcze urządziła. Zatem jakieś akcesoria do domku były by prezentem wręcz wymarzonym… Bingo!. Po krótkim czasie wychodzę z DUKI z zestawem do robienia koktajli i/lub drinków (co kto woli). Siostra na pewno będzie pod wrażeniem. Czyli zostały mi do obdarowania jeszcze dwie osoby: mama i tata. Co do mamy – coś się wymyśli, jak zawsze. Ale co dla ojca? Górnika na emeryturze? Jaki mężczyźnie kupić prezent..? . To dla mnie zawsze dylemat. Pewien starszy pan, serdeczny znajomy – na moje pytanie dotyczące prezentów świątecznych właśnie – odpowiedział krótko, z uśmiechem : „droga pani: Johnie Walker (dobra whisky) załatwi sprawę! „ :). Na pewno tata będzie zadowolony! :). Serio ????. :). No nie wiem… jakoś do końca ta sugestia mnie nie przekonała.
Jeśli moje wypociny przeczyta jakiś mężczyzna, to będę bardzo wdzięczna za każdą sugestię i radę odnośnie prezentów dla Was. Co was cieszy? co lubicie dostawać od swoich bliskich? czego nie lubicie? jakie macie podejście w tych sprawach? Może to głupie co teraz napiszę, ale dla mnie to naprawdę ważne, by prezent był trafiony. Cóż za pożytek z kupienia czegoś, co Was – wspaniałych mężczyzn, naszych bohaterów – nie zadowoli, do niczego się nie przyda, wyląduje na dnie szafy lub na allegro?. Szkoda pieniędzy i pokonanych kilometrów. Dlatego proszę: pomóżcie mi w kwestii wybrania jakiegoś fajnego, gustownego prezentu dla Ojca…. Czekam niecierpliwie na Wasze pomysły, bo moje się wyczerpały. Tymczasem lecę coś koło obiadku zrobić…
.
Dodaj odpowiedź do dziubasowa Anuluj pisanie odpowiedzi