Im bardziej przyglądam się życiu, tym częściej dochodzę do wniosku, że świat upadł na głowę, a człowiek – istota z natury rozumna – pozjadała wszystkie rozumy. Coś , co do niedawna było ogólnie przyjętą normą, jest piętnowane jako zamach na ludzką wolność , światopogląd i uczucia. Powiedzmy to sobie szczerze: zwyczajność i normalność od dawna nie są modne. W dzisiejszych czasach trzeba się wyróżniać. Niekoniecznie intelektem. Wystarczy chodzić w różowych włosach, co drugie słowo zaczynać od k, wytatuować sobie całe ciało, być otwartym i tolerancyjnym. Dobrze też wrzucić na luz i pozbyć się skrupułów, zasad etycznych i moralnych. Całkowicie wyłączyć myślenie. Kobieta powinna brać przykład z pani Szczuki – znanej feministki, zaś facet powinien brać przykład z pana Piroga: być zawsze zadbanym, „gustownie” ubranym, wrażliwym. Ideałem było by być również gejem, pragnącym założyć „normalną” rodzinę. Co prawda biologicznie uwarunkowani są do tego mężczyzna i kobieta, ale zawsze można starać się (?!) o adopcje lub za odpowiednią kwotę „zachęcić” kobietę, by zaszła, urodziła i uszczęśliwiła Rodzica numer 1 i rodzica numer 2. Za odpowiednią sumę pieniędzy – można przewiązać Temidzie oczy, zagłuszyć sumienie, zmienić prawo….Brzmi cynicznie i koszmarnie, ale tak niestety widzę świat coraz częściej.(….).
Czasami jak mantrę powtarzam sobie w myślach zdanie: ” już nic więcej mnie nie zdziwi”, jednak za każdym razem znajduje się coś, co mnie zaskakuje. Nie inaczej było kilka dni temu, kiedy portal społecznościowy facebook zelektryzował mnie newsem krzyczącym : ” 8-letni uczeń poślubił 61-letnią kobietę! „. What??? myślę sobie, a po krótkiej chwili czytam dalej: Sanele Masilela, 8-letni chłopiec z Tshwane (RPA), poślubił 61-letnią Helen Shabangu, kobietę, która ma już męża….I pięcioro dzieci. Patologia, jakich mało, ale to w końcu RPA. To całkiem inny świat, inna kultura… Chwilę później dotarło do mnie, że ten 8-letni chłopiec stał się nie tylko mężem, ale też…. ojczymem!. W głowie się nie mieści!
No to może nieco inny przykład. Tym razem ze świata mody. Być może zetknęliście się z tym newsem. Chodzi o Eden Wood z Arkansas w USA. Wspaniałą, prześliczną blond-dziewczynkę, którą matka od małego wprowadzała w świat modelingu. Dziewczynka miała doklejane rzęsy, tipsy, sztuczną opaleniznę i kilogramy lakieru na włosach. Codziennie w makijażu, na odpowiedniej diecie. Już jako sześciolatka zdobyła 300 tytułów miss!. Tylko jakim kosztem?!. Matka całkowicie córkę ubezwłasnowolniła, odebrała piękno i radość dzieciństwa, zmuszając do wielu wyrzeczeń. TO NIE JEST NORMALNE!!! I moim zdaniem pani Heather, matka już dorosłej panny, po prostu ją wykorzystała! Zrobiła z niej maszynkę do zarabiania pieniędzy. Wielkich pieniędzy. To powinno być karalne!
Kolejny absurd, już nie taki nowy. Wspominałam już o tym w jednym ze starszych postów, jednak przypomnę kontekst. Bardzo zaskoczyła mnie swego czasu informacja o problemach państwa Pitt z dziećmi. Okazało się, że Siloh, jedna z ich córek, chce być chłopakiem.(wiedzieliście ?!). Nie pozwala sobie zapuścić długich włosów, wybiera dla siebie chłopięce ubrania – takie, jakie noszą jej starsi adoptowani bracia, Maddox i Pax . Rodzice w końcu zgodzili się, by Siloh przeszła kurację zmiany płci. (szok). Tak wiem, bogatym często uderza do głowy popularność, ale tu o dziecko chodzi. Dla mnie to jakaś masakra. Nie powinno się walczyć z naturą. Ingerować w czyjąś kobiecość/ męskość. Można mieć kompleksy – często je mamy- ale na miłość boską! szukajmy miłości do siebie, naszych mocnych stron, talentów, piękna! Pójdźmy do terapeuty, jeśli trzeba, ale nie zmieniajmy dzieła Boga, jakim jesteśmy! Naprawdę tego nie ogarniam! (…).
To raptem kilka przykładów, wierzchołek góry lodowej . Okropny jest ten „nowoczesny” świat, ale co zrobić?. Wyjścia mam dwa: albo ten stan rzeczy zaakceptuje (w co szczerze wątpie), albo pozostanę sobą w tym jakże absurdalnym świecie. Wybieram to drugie (….).
Dodaj komentarz