Nastoletnie życie nie jest lekkie. Młodość to nie tylko zakuwanie, poznawanie siebie, pierwsze miłosne fascynacje, odkrywanie własnej tożsamości, swoich pasji czy predyspozycji. To przede wszystkim czas WALKI. Budowania swojej pozycji społecznej. Poszukiwania sympatii, akceptacji oraz uznania grupy rówieśników. Jak ten cel osiągnąć? Cóż…. czasem wystarczą ciuchy z wyższej półki cenowej, topowe gadżety, wulgaryzmy, mocny makijaż, imprezowy styl życia, palenie skręta czy ekstrawagancka fryzura. Krótko mówiąc – aby zaimponować otoczeniu, zyskać popularność i upragnionych przyjaciół, muszę się czymś wyróżniać. Pokazać, że to właśnie ja jestem od innych lepszy, mądrzejszy, bardziej otwarty, atrakcyjny, odważny, szalony itd. Brzmi jak reklama jakiegoś produktu, prawda? Tymczasem tak wygląda prawdziwy obraz naszej wychowawczej klęski: nasze dzieci mają ogromny deficyt poczucia własnej wartości (o miłości rodzicielskiej nawet nie wspominam). Młodzi zrobią dziś dosłownie wszystko, by udowodnić, że są fajnymi i godnymi uwagi ludźmi. Najlepszym tego dowodem są coraz liczniejsze „wyzwania” (także w Polsce), w których nastolatkowie aktywnie biorą udział. Efekty tych niecodziennych zabaw nierzadko bywają opłakane (ale o tym za chwilę). Jak trafiłam na najpopularniejsze młodzieżowe challenge inspirowane mediami społecznościowymi, to z wrażenia odjęło mi mowę. Nawet ja w swojej młodości nie byłam aż tak szalona, głupia, bezmyślna i nieodpowiedzialna, jak obecne pokolenie, które zdobywa kolejne szczyty debilizmu. Strach pomyśleć, jaka przyszłość nas czeka. Przecież ci młodzi ludzie kiedyś będą nam szefować, stanowić polskie prawo….Jezusie, Maryjo i święci Pańscy! Miejcie nas w swojej opiece!!!!.
Kochani! Aby nie wyszło za długo, przytaczam kilka topowych challeng-y naszej młodzieży (kolejność przypadkowa):
#1. Tide Pot Challenge
Amerykański Tide Pot Challenge – to nic innego, jak nagrywanie zjadania kapsułek do prania i zamieszczanie tych treści w sieci. Efekt? pięć minut sławy, która kończy sie zatruciem pokarmowym i płukaniem żołądka.
#2. Ale wkoło jest wesoło!
Kolejną „zabawą” nastolatków jest wdychanie podtlenku azotu, znanego również jako gaz rozweselający. Przez moment jest rzeczywiście bardzo wesoło. Medycy jednak ostrzegają, że takie zachowanie jest nie tylko skrajnie nieodpowiedzialne, ale wręcz niebezpieczne dla naszego zdrowia i życia. Może bowiem doprowadzić „eksperymentatora” do poważnych powikłań neurologicznych (w tym paraliżu).
#3. Vampire Biting
Kolejne wyzwanie zrodziło się na kanwie popularnej sagi pt. “Zmierzch” (być może niektórzy z Was kojarzą). To historia wyjątkowej miłości, jaka połączyła wilkołaka i zwykłą nastolatkę. Opowieść stała się dla młodych ludzi zachętą, aby pokazać swoje “zaangażowanie w związek” poprzez “love bites”, czyli ugryzienia w szyję. Im bardziej bolesne i krwawe, tym bardziej płomienna miłość. Tego się nawet nie da skomentować.
#4. Blue Whale
Czyli niebieski wieloryb – „zabawa” polegająca na wykonywaniu zadań zleconych przez tajemniczego opiekuna. Jakich? Chociażby oglądanie filmów pełnych przemocy, ostrego seksu czy dokonywanie aktów autoagresji. Niebieski Wieloryb to gra, której finałem miało być samobójstwo uczestnika. Bohaterem bardzo podobnej gry jest Przerażająca lalka Momo, która szantażuje jej uczestników i zmusza do wykonywania ekstremalnie ryzykownych zadań, grożąc upublicznieniem ich danych oraz wyrządzeniem krzywdy członkom rodziny. Hallo! Rodzice? Co z Wami? Wychowanie to nie tylko pilnowanie dziecka, by odrobiło lekcje!. To przede wszystkim relacja. Dialog. Szczere zainteresowanie tym, co właśnie przeżywa, co jest dla niego ważne!.
Takich modnych ostatnio challendży jest naprawdę wiele, więc na przytoczonych powyżej poprzestanę. Jestem w stanie zrozumieć rosnący debilizm młodego pokolenia (bierność rodziców i żenujący poziom edukacji robią swoje). Nie rozumiem jednak postawy dorosłych, którzy w mojej ocenie ponoszą pełną odpowiedzialność za to, jaką mamy obecnie młodzież na ulicach. Co sobą reprezentuje i dokąd zmierza….W ramach puenty zamieszczam tekst pewnej piosenki grupy DEZERTER, która idealnie pokrywa się z tym, jak ja sama postrzegam dzisiejszych nastolatków
Łatwa muzyka i debilne słowa
Oto polska młodzież – zwarta i gotowa
Listy przebojów, fascynacja kiczem
Oto polska młodzież, która jest niczym
Polska złota młodzież – kłótliwa i słaba
Polska złota młodzież – krzykliwa i głupawa
Bez sensu i celu, podziały i nienawiść
Komercja, moda, pieniądze i zawiść
Wódka, kurewki, dyskoteka, szkoła
Oto polska młodzież – spokojna i wesoła
Polska złota młodzież – kłótliwa i słaba
Polska złota młodzież – krzykliwa i głupawa
Bez sensu i celu, podziały i nienawiść
Komercja, moda, pieniądze i zawiść
Wódka, kurewki, dyskoteka, szkoła
Oto polska młodzież – spokojna i wesoła
Brudna i śmierdząca albo czysta i schludna
Wielka żywa masa, tępa i obłudna
Myśląca bezpiecznie, bo tak wytresowana
Złota polska młodzież, wykończy się sama
Wykończy się sama
Wykończy się sama
Polska złota młodzież – kłótliwa i słaba
Polska złota młodzież – krzykliwa i głupawa
Wykończy się sama
Wykończy się sama
Wykończy się sama
Młodzież musi się wyszumieć – te słowa pamiętam z dzieciństwa. Oczywiście nie byłem świętym, też mam swoje na sumieniu, ale były jakieś granice.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Też święta nie byłam- co to, to nie… Ale na takie szalone pomysły na pewno bym nie wpadła.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Zdobywanie pozycji, chęć bycia kimś w swoim środowisku, to nieobce sprawy dla tych, którzy kiedyś byli młodzieżą. Warto byłoby porównać tamte czasy z obecnymi. Tamte warunki życia z dzisiejszymi i pewnie łatwiej byłoby zrozumieć dlaczego tak jest, jak jest i dlaczego kiedyś było inaczej. Napisałaś bardzo interesujący tekst dotyczący ważnych spraw.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dezerter rulezzz!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Niektóre utwory – pomimo upływu czasu – nie tracą na swej aktualności. Wpisują się w każde czasy….
PolubieniePolubienie
Nowsze Dezertery są hmmm… różne ale sporo klasycznych kawałków prędko się niezdeaktualizuje…
PolubieniePolubienie
A jest tego dużo, dużo więcej.. Ręce opadają.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Interesująco i trafnie dałaś do myślenia rodzicom, bo to oni winni braku przekazań innych wartości niż materialne.
Zasyłam serdeczności
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dezerter – klasyka… ile to już lat ? I ciągle aktualne w pewnych kręgach, bo przecież nie wszystkie dzieciaki wchodzą w dojrzałość z deficytami miłości, czy zainteresowania ze strony rodzica.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Jak to wszystko czytam, to się cieszę, że już nie jestem tzw. młodzieżą. Uwaga! Pojadę teraz babcią… Za moich czasów tak nie było. Nosiło się mundurki i młodzież była bardziej „poukładana”. Z obserwacji i perspektywy czasu wnoszę i donoszę, że… winę za to m.in. ponoszą przepełnione po sufit towarem półki w supermarketach (czytaj: gówienkiem w ładnym opakowaniu, czy pseudo jedzeniem ) i te wszystkie elektroniczno-szpiegowskie gadżety. Pająk zarzuca sieć i.. w jednej, magicznej chwili możesz zostać gwiazdą insta czy tik toka. A to już nie przelewki, to już poważna jest kariera
A… Rodzice (od kiedy ich zdanie liczy się u młodzieży??) są zajęci tzw. wyścigiem szczurów. Albo ganiają za kasą, by starczyło do pierwszego nie mają czasu na nic, a dzieciaki i młodzież robi sobie, co tylko chce. Młodzi są dziś bardziej wirtualni niż realni. Kreują się, przywdziewają super awatary. Grzęzną w iluzji. O to chyba w tym wszystkim chodzi. Hmm…
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Odkąd zobaczyłem challenge na sikanie w spodnie już naprawdę nic mnie nie dziwi, nic nie szokuje… Gdy ja miałem naście lat świat wyglądał zupełnie inaczej, nastolatkowie byli inni, a dziś… Powiedzieć że świat się popier**lił to nie powiedzieć nic…
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Szczescie,ze Putin nie najechal,bo przy tej mlodziezy to gora pare godzin obrony by byla,pouciekaliby w skarpetkach,za co podziekowac rodzicow,bo wychowali narcyzow zdolnych tylko do robienia dzieci…
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Młodzi ludzie zawsze robili głupie rzeczy ale dziś mają do tego trochę inne narzedzia, presja Internetu też jest ogromna, czy to jest debilizm? W pewnym sensie tak, ale jak silna musi być potrzeba bycia w grupie, by posunąć się do tak niebezpiecznych zachowań? Zgadzam się, że odpowiedzialność spoczywa na rodzicach, nauczycielach, ogólnie dorosłych. Było jeszcze jedno wyzwanie, o którym słyszałam ostatnio- wieszanie się na pasku i przyduszanie (kto najdłużej wytrzyma). Czternastoletnia dziewczynka nie przeżyła.
PolubieniePolubione przez 1 osoba