warte uwagi

Lubisz Colę? Po tym wpisie przestaniesz…

Trudno wyobrazić sobie kinowego seansu, tanecznej imprezy czy innych spotkań w fajnym gronie bez dobrego jedzenia, odrobiny alkoholu oraz schłodzonej Coca Coli – słodkiego napoju o brązowym zabarwieniu zamkniętego w charakterystycznej butelce. Ten orzeźwiający płyn uchodził za ucieleśnienie luksusu, symbol high-life’u i dobrobytu. Polacy mogli go posmakować po raz pierwszy dopiero w epoce Gierka, dzięki umowie podpisanej w Rzymie 1971 roku przez przedstawiciela Coca-Coli i wicepremiera Mieczysława Jagielskiego. Co takiego sprawiło, że Cola-Cola podbiła serca (a właściwie kubki smakowe) ludzi niemal na całym świecie? Kasa? Dobry marketing? A może sama receptura napoju owiana dozą tajemnicy za sprawą „sekretnego składnika”?. Jedno mogę stwierdzić z całą pewnością: koncern wykonał genialną robotę wizerunkową, gdyż u większości z nas marka Coca-Cola Company po dziś dzień budzi same pozytywne skojarzenia. Okazuje się jednak, że amerykański gigant ma także swoją ciemną stronę…..

Coca Cola – jaki jest jej sekretny składnik?

W 2006 roku w Turcji po raz pierwszy na świecie wszczęto przeciwko Coca-Coli postępowanie sądowe w związku ze składem napoju. Na etykiecie zazwyczaj jest mowa, że Coca-Cola zawiera cukier, kwas fosforowy, kofeinę, karmel, dwutlenek węgla oraz trochę „ekstraktu”. Ten ekstrakt właśnie wywołał w Turcji podejrzenie. Koncern Coca-Cola został więc zmuszony do ujawnienia tajemnicy z czego właściwie produkuje popularny trunek. Był to płyn uzyskany z owada Cochineal. Koszenila to owad żyjący na Wyspach Kanaryjskich i w Meksyku. Owad przysysa się do rośliny, pije z niej sok i nigdy nie rusza się z miejsca. Dla tego owada przygotowuje się specjalne pola. Owady zbierają mieszkańcy wiosek … Z samic i jaj tych owadów powstaje pigment, który nazywa się karminem (barwi on coca-colę na kolor brązowy). Suszone koszenily wyglądają jak rodzynki, ale w rzeczywistości to owady!



Teraz już wiemy co oznacza słowo „Koka” w nazwie napoju. Pora więc dowiedzieć się, co skrywa w sobie słowo „Kola”?. Surowcem do coli są słodkie korzenie, którymi żywią się różne ssaki, w tym myszy. Duże firmy produkujące colę zbierają te korzenie w tonach za pomocą koparek. Przy zbiorze wielu ton korzeni nie są w stanie wyciągnąć myszy. Dlatego korzenie są miażdżone razem z tym, co było pomiędzy korzeniami. Dopiero po tym, resztki wełny, łapy itp. wyciągane są z takiej masy! Ponieważ napój ma ciemniejszy odcień, nie można zauważyć, że zawiera on również krew i sok żołądkowy myszy. Oczywiście, giganci – firmy produkujące colę, starają się neutralizować szkodliwe substancje za pomocą chemikaliów (bardzo sprytnie). Co warte podkreślenia: pracownik koncernu, który puścił parę, nigdy nie wypił nawet szklanki tego napoju, choć przepracował w firmie aż 23 lata!. Jak można się domyśleć – firma Coca-Cola twierdzi, że: „wszelkie działania koncernu są zgodne z prawem” (jakżeby inaczej). Nie wiem, na ile relacja byłego pracownika koncernu jest godna wiary (przynajmniej w kwestii wspomnianych koszenili). Jednak nie ulega najmniejszej wątpliwości, że składniki wymienione na etykiecie Coca-Coli nie służą naszemu zdrowiu oraz życiu (a wręcz przeciwnie!). Pora złamać kod językowy, którym posługuje się producent. Sprawdźmy, czy wiemy, co tak naprawdę za przyjemność sobie fundujemy i czy rzeczywiście jest tego warta:





Jaki więc skład ma coca-cola?

  • Naukowcy z Waszyngtonu zbadali składniki Coca-Coli. Okazało się, że karmel – to nie stopiony cukier, ale mieszanka chemiczna cukru, amoniaku i siarczynów, otrzymywana przez wysokie ciśnienie i temperaturę. Może powodować białaczkę, raka: płuc, wątroby, tarczycy i wiele innych chorób.
  • Wyjaśniło się, że w gazie jest spirytus: to jest podstawa tego właśnie tajnego dodatku „7x”. Do alkoholu dodaje się kilka kropel olejków aromatycznych, kolendrę i cynamon.
  • Ciecz koszenili w ogóle nie przeszła certyfikacji, dlatego w niektórych krajach nie produkuje się coli.

Nie lepiej ma się sprawa bezkofeinowej Coca-Coli Light (która wcale nie jest „light” dla naszego zdrowia):
Aqua carbonated, E150d, E952, E950, E951, E338, E330, Aromas, E211.


  1. Aqua carbonated – nasycana gazem woda. Obecność dwutlenku węgla w wodzie stymuluje wydzielanie żołądkowe, zwiększa kwasowość soku żołądkowego i wywołuje wzdęcia – obfite wydzielanie gazów. Ponadto nie stosuje się wody źródlanej, ale wodę wodociągową, przepuszczoną przez specjalne filtry.
  2. E952 – (Kwas cyklaminowy i Na, K, Ca), Kwas cyklaminowy i jego sole sodowe, potasowe i wapniowe. Substytut cukru. Cyclamat to syntetyczna substancja chemiczna, ma słodki smak 200 razy słodszy od cukru, jest stosowana jako sztuczny środek słodzący. Została zakazana do stosowania w żywności dla ludzi, ponieważ jest rakotwórcza. W 1969 roku na zlecenie Federalnej Agencji ds. Produktów Żywnościowych i Leków (FDA) zakazano jej stosowania w Stanach Zjednoczonych, ponieważ udowodniono, że podobnie jak sacharyna i aspartam, powoduje raka pęcherza u szczurów. W tym samym roku została zakazana w Kanadzie, w 1975 roku w Japonii, w Korei Południowej i w Singapurze. Zabroniono jej używania do produkcji napojów w Indonezji. W 1979 r. Światowa Organizacja Zdrowia zrehabilitowała cyklaminiany, uznając je za nieszkodliwe.
  3. E150d (Karmel IV – proces siarczanowo-amonowy, barwnik) – spalony cukier, otrzymany przez przetwarzanie cukru w ​​określonych temperaturach, z dodatkiem odczynników chemicznych lub bez nich. W tym przypadku dodaje się siarczan amonu.
  4. E950 (Acesulfame Potassium, acesulfam potasowy) – 200 razy słodszy niż sacharoza. Zawiera eter metylowy, pogarszający pracę układu sercowo-naczyniowego, oraz kwas asparogenny, który wywiera pobudzający wpływ na układ nerwowy i może z biegiem czasu stać się uzależniający. Acesulfam jest słabo rozpuszczalny. Produkty zawierające ten środek słodzący, nie są zalecane dla dzieci, dla kobiet w ciąży i dla kobiet karmiących.
  5. E951 (Aspartam) – zamiennik dla chorych na cukrzycę, gdy temperatura wzrasta, rozkłada się na metanol i fenyloalanina. Metanol (alkohol metylowy) jest bardzo niebezpieczna 5-10 ml może doprowadzić do śmierci nerwu wzrokowego i nieodwracalnej utraty wzroku, 30 ml może doprowadzić do śmierci. W ciepłej wodzie sodowej aspartam przekształca się w formaldehyd, który jest najsilniejszym czynnikiem rakotwórczym. Udokumentowanych przypadków zatrucia aspartamem: utrata zmysłu dotyku, bóle głowy, zmęczenie, zawroty głowy, nudności, kołatanie serca, zwiększenie masy ciała, drażliwość, niepokój, utrata pamięci, niewyraźne widzenie, wysypka, drgawki, utrata wzroku, bóle stawów, depresja, skurcze, choroby narządów rozrodczych, utrata słuchu. Aspartam może również wywoływać następujące choroby: guz mózgu, stwardnienie rozsiane, padaczka, choroba Gravesa-Basedowa, przewlekłe zmęczenie, choroba Parkinsona i Alzheimera, cukrzyca, upośledzenie umysłowe i gruźlica.
  6. E338 (Orthophosphoric Acid, kwas ortofosforowy) – wzór chemiczny: H3 PO4. Wywołuje podrażnienie oczu i skóry. Zastosowanie: produkcja soli fosforanu amonu, sodu, wapnia, manganu i aluminium, a także w syntezie organicznej, do wytwarzania węgla aktywnego i folii, do wytwarzania materiałów ogniotrwałych, środków wiążących i materiałów ogniotrwałych, materiałów ceramicznych, szkła, nawozów sztucznych, detergentów, medycyny metali do czyszczenia i polerowania metali, tekstyliów do produkcji tkanin ognioodpornych, do produktów naftowych, zapałek. Kwas ortofosforowy stosowany jest w produkcji wody gazowanej i do produkcji soli (proszki do wyrobu ciasteczek). Zapobiega wchłanianiu wapnia i żelaza do organizmu, co może prowadzić do osłabienia tkanki kostnej, osteoporozy. Inne działania niepożądane: pragnienie, wysypka na skórze.
  7. E330 (Citric Acid, kwas cytrynowy) – bezbarwne kryształy. Jest szeroko rozpowszechniony w przyrodzie. Uzyskuje się go z tytoniu i fermentacji węglowodanów (cukier, melasa). Stosowany w przemyśle farmaceutycznym i spożywczym. Sole kwasu cytrynowego (cytryniany) stosowane są w przemyśle spożywczym, jako kwasy, konserwanty, stabilizatory, do produkcji konserw.
  8. Aromaty – nie wiadomo, które aromatyczne dodatki.
  9. E211 (Sodium Benzoate, benzoesan sodu) – środek wykrztuśny, konserwujący. Kwas benzoesowy (E210), benzoesan sodu (E211) i benzoesan potasu (E212) są wprowadzane do niektórych środków spożywczych, jako środek bakteriobójczy i przeciwgrzybiczy. Obejmuje takie produkty: dżemy, soki owocowe, marynaty i jogurty owocowe. Nie zaleca się stosowania dla astmatyków i osób wrażliwych na aspirynę. W ostatnich badaniach przeprowadzonych przez profesora w dziedzinie biologii molekularnej i biotechnologii z Sheffield University (Anglia) Petera Pipera, stwierdzono, że związek ten powoduje znaczne uszkodzenia DNA. Według Pipera, benzoesan sodu, jest aktywnym składnikiem konserwantów stosowanych w większości napojów gazowanych. Może prowadzić do marskości wątroby i chorób zwyrodnieniowych, na przykład choroby Parkinsona.

Myślę, ze nie wymaga to obszernego komentarza. Coca -Cola to tylko jeden z przykładów. Naprawdę nie potrafię zrozumieć polityki przemysłu spożywczego. Dlaczego producenci świadomie i bez żadnych skrupułów moralnych trują nas i nasze dzieci? Przecież to dzięki nam tak dobrze zarabiają!. Powinni zatem oferować produkty jak najlepszej jakości (kto normalny zabija kurę znoszącą złote jajka?). Konsumenci cieszyliby się wówczas dobrym zdrowiem, a i przedsiębiorstwa tylko by na tym zyskały. Na ludziach przewlekle chorych oraz trupach raczej nie zarobią, prawda?. Chyba, że istnieje jakieś inne sensowne wyjaśnienie tego stanu rzeczy. Być może pewne wąskie i wpływowe grupy obrzydliwie bogatych ludzi położyły na przemyśle spożywczym swoje chciwe łapska, dyktując tym samym swoje zasady gry? Skoro udało się przekupić medyków, mass-media czy rządy poszczególnych krajów, dlaczego by nie kupić branży spożywczej?. Pozostaje pytanie, czy można coś z tym zrobić?. Czy możemy się jakoś bronić? Zadbać o swoje zdrowie?. Póki co pozostają nam jedynie edukacja oraz odpowiedzialne zakupy. Dokładne czytanie etykiet i unikanie tego, co jest dla nas najbardziej szkodliwe. Być może większa świadomość oraz globalny bojkot takich produktów (jak przywołana Coca-Cola) wymusiłby na branży spożywczej zmianę dotychczasowej polityki na bardziej przyjazną ludzkiemu zdrowiu oraz życiu?

Co o tym myślicie?




Zainteresowanym polecam filmik poniżej.
Pozwoli zrozumieć nam znacznie więcej.


https://www.youtube.com/watch?v=gpgCmV0JMd0

A tu inne ciekawe „smaczki” na temat Coca-Coli:
https://magazyn-kuchnia.pl/magazyn-kuchnia/56,139801,16745865,Historia_najpopularniejszych_napojow_swiata___coca_coli.html?disableRedirects=true

26 myśli na temat “Lubisz Colę? Po tym wpisie przestaniesz…

  1. Nawet jeśli sparawdzam etykiety na żywności, to conajmniej połowa jedzenia na sklepowych półkach ma coś dziwnego w składzie, albo ma cukier już na drugim miejscu w składzie.
    Przemysł spożywczy jest już od dawna sprzedany, tak samo jak i przemysł farmaceutyczny. Czmu ma im zależeć na tym, byśmy długo żyli i długo kupowali drogie do wytworzenia dobrej jakości jedzenie? Ludzi na tej planecie tak bardzo przybyło- jak jeden konsument padnie, zastąpi go sześciu nowych.
    Ze względu na tą beznadziejną żywność uważam, że moje pokolenie ma szansę być pierwszym, które będzie żyć krócej od własnych rodziców. Nie mamy już takiego dobrego zdrowia jak oni, a nasze problemy zdrowotne zaczynają się w o wiele młodszym wieku niż problemy naszych rodziców.

    Polubione przez 2 ludzi

    1. Słuszna uwaga. Nie musi to oczywiście mieć to związku z Coca -Cola (nie przypisujmy jej zbyt wiele), niemniej nie da się ukryć, ze w dzisiejszych czasach znacznie wcześniej niż nasi przodkowie upadamy na zdrowiu. Życie w ciągłym pośpiechu, presja na kasę, byle jakie jedzenie czy złe nawyki (np. używki, nałogi czy brak aktywności fizycznej) zbierają swoje żniwo. U Polaków do tej skromnej wyliczanki należałoby jeszcze dodać połykanie wszelkiej maści leków jakby to były lentilki….

      Polubienie

      1. W sumie przypomniała mi się jedyna pizytywna cecha Coca-Coli. Kiedy byłyśmy z mamą w Egipcie, coca-cola była jedynym ratunkiem przed biegunką spowodowaną nową „florą bakteryjną” (nie zalecano jeść za dużo świeżych owoców czy warzyw na początku urlopu, bo wtedy można było skończyć z rozwolnieniem). O dziwo cola ratowała sytuację za każdym razem, kiedy „coś nas powoli brało”. Widać, że ten napój jest jak do czyszczenia rur kanalizacyjnych- wszystko wytłucze 🤣

        Polubione przez 2 ludzi

          1. No właśnie, bo Cola magicznie blokowała rozwijającą się „jazdę żołądkową”, normalnie jak jakieś panaceum. Widać, że to przeczyszczacz do rur 😀 wyoujesz i zabije nawet szkodzące ci bakterie z nieznanego jedzenia

            Polubione przez 1 osoba

          2. O żesz w mordę!:). Jesteś wielka! :). W końcu mamy skuteczny lek na COVID 19 i inne wirusy. : ). Po cholerę bawić się w igły?:). Taka terapia Colą byłaby nie dość, że bezbolesna, to jeszcze przyjemna! 🙂

            Polubione przez 1 osoba

  2. „Co warte podkreślenia: pracownik koncernu, który puścił parę, nigdy nie wypił nawet szklanki tego napoju, choć przepracował w firmie aż 23 lata!”

    Czy to zdanie ani przez moment nie wydało Ci się dziwne? Np. nie zastanowiłaś się jak nazywa się pracownik, o którym już tyle z tego jednego zdania wiemy?

    Wolę pepsi, ale staram się pić od wielkiego dzwonu.

    Polubienie

    1. Cóż….szukałam informacji na temat tej osoby, choć niestety nie znalazłam. Sta też wzmianka „pominąwszy wiarygodność jego relacji”. Nie da się niestety tej historii potwierdzić. Ale nie sposób zaprzeczyć, że skład etykiety wszyscy mniej więcej znamy, a badania wykazały jednoznacznie, jak „dobry” i „zdrowy” dla naszego organizmu jest ten napój…Nasze zdrowie, nasz wybór 🙂

      Polubienie

      1. Nie sposób zaprzeczyć 😉. Niemniej duża część tekstu jest oparta na wieści z dupy. To ciekawe, że sam fakt (rzekomego) szukania informacji o tej osobie, uznałaś za wystarczające usprawiedliwienie do zgeneralizowanego poczucia, że tekst jest w takim razie zupełnie racjonalny.

        Polubienie

        1. Cóż…nigdy nie pisałam że siedzę w „faktach” czy dokumentach. 🙂 Najczęściej są to luźne myśli (czasami także poszukiwanie odpowiedzi) w różnych tematach. Nie do mnie należy ich jednoznaczna ocena. Ile ludzi, tyle racji. Ocenę pozostawiam czytelnikom:).

          Polubienie

          1. Joanno, każdy jednak pragnie siebie uważać za osobę racjonalną i jestem przekonana, że pisząc to, co piszesz masz głębokie przekonanie, że 1) to ma sens, 2) wszystko się ze sobą łączy logicznie. Logiczne jest dla Ciebie, że ktoś musi istnieć, ponieważ próbowałaś go znaleźć i nie znalazłaś, więc już może być źródłem pewności dla Ciebie. To jest interesujące.

            Polubione przez 1 osoba

          2. Badano szczegółowo skład chemiczny tego napoju i badania te jednoznacznie wykazały niekorzystny wpływ na zdrowie. Głównie to zaważyło na wpisie. Plus sam temat jako taki. Mam tu na myśli oszukiwanie klientów co do jakości oferowanego produktu oraz jego realnego (oraz potencjalnego) wpływu na nasze zdrowie. Kwestia pracownika nie jest do końca jasna. Nie ma co prawda wzmianki o tym człowieku, jego nazwiska, pseudonimu czy zdjęcia. Ale właśnie tak działają tzw. „sygnaliści” (po naszemu: donosiciele, osoby będące świadkami korupcji w jakiejś firmie – najczęściej w wielkich korporacjach). Trudno oczekiwać, by ryzykowali ujawnienie danych. Ściągnęło by to bowiem zemstę patologicznej organizacji na nich oraz ich rodzinach.

            A teraz piłeczka:

            Zarzucasz mi pewnego rodzaju niekonsekwencję (OK). Przyjrzyjmy się zatem poniższemu komunikatowi i poddajmy go analizie:

            „W nieoficjalnych rozmowach z politykami PiS związanymi z tzw. zakonem PC zarzuty padają, ale nie wobec samej kampanii i jej autorów, tylko wobec Ziobry i kojarzonych z nim polityków, w tym europosła Jacka Kurskiego. Nieoficjalnie politycy PiS stawiają Ziobrze zarzuty nielojalności podczas kampanii wyborczej. Ich zdaniem, Ziobro „grał na swoją bramkę”, popierając w terenie jedynie swoich kandydatów.
            Pracowaliśmy bardzo intensywnie podczas kampanii na rzecz jak najlepszego wyniku całej partii. Jeżeli jakiś kandydat zwrócił się do mnie o poparcie, to miałem mu odmówić?” – odpiera ten zarzut polityk PiS kojarzony z Ziobrą.”

            Podsumujmy: mamy podanych polityków „powiązanych z Ziobro”. Na pewno? jakoś nie widzę nazwisk. Jak więc mogę sprawdzić ich konotacje z nim? Padło nazwisko „KURSKI”, ale gwoli dziennikarskiej rzetelności – nikt go o komentarz w tej sprawie nie poprosił. Wygodne, prawda? Nie jest także wymieniona liczba tych „polityków”. A może w ogóle ich nie ma i sam redaktor (oczywiście na czyjeś zlecenie) przypisał odpowiedzialność właśnie ZIOBRO? Ci, którzy choć trochę interesują się polityką dobrze wiedzą, że Ziobro bardzo przeszkadza Pis-owi :). Jest jak wrzód na dupie. :). Paradoksalnie – potrzebny, by mieć szansę utrzymania się partii przy korycie przez następna kadencję. Pełnych danych jak widzisz BRAK. Nie przeszkadza to jednak masom brać tę wersję za swoją i wierzyć w nią niczym w DOGMAT. 🙂

            Dostrzegasz analogię?:)

            Polubienie

          3. Skład chemiczny można zbadać. Przedstawienie składu napoju to przedstawienie faktów. Wiem również kim jest sygnalizator (uwżam jednak, że autorzy wieści z dupy nadużywają słusznej idei sygnalizowania do tworzenia sensacyjnego i nieopartego na faktach kontentu, zasłaniając się tym, że przecież akurat ten ich sygnalizator, o którym, tak się składa, wiedzą dokładnie, co w życiu robił i przez ile lat, byłby zagrożony, gdyby się ujawnił).

            Piszesz (i rozumiem, że jest to Twoja wypowiedź): „Ponieważ napój ma ciemniejszy odcień, nie można zauważyć, że zawiera on również krew i sok żołądkowy myszy. Oczywiście, giganci – firmy produkujące colę, starają się neutralizować szkodliwe substancje za pomocą chemikaliów (bardzo sprytnie). Co warte podkreślenia: pracownik koncernu, który puścił parę, nigdy nie wypił nawet szklanki tego napoju, choć przepracował w firmie aż 23 lata!. ”

            Czytam więc, że w zasadzie nieodłącznym składem coca coli jest krew i sok żołądkowy myszy (można nawet implikować, że bez nich smak byłby inny, czemu mówie stanowcze nie i w takim razie uważam, że powinni dodawać zawsze tyle samo soku! 😉), a sygnalizator jest kimś bardzo fajnym (uznajesz za warte podkreślenia, że osoba, której nie znasz, robi lub nie robi określonych rzeczy, co przybliża ją do Ciebie i Twoich wartości).

            Nie zarzucam Ci niekonsekwencji 🙂 Ja bardzo jasno sugeruję, że piszesz tekst w którym nie zauważasz mieszania faktów ze zmyśleniami i jest to dla mnie ciekawe z psychologicznego punktu widzenia. W komentarzu przedstawiasz tekst gazetowy (?) w których nie padają nazwiska i (najwyraźniej) uznając, że to co mnie negatywnie nastawia do Twojej wypowiedzi jest fakt niepodawania nazwisk (a przecież, sugerujesz, profesjonaliści też tak robią) implikujesz: tekst o soku żoładkowym myszy w coca coli (bez podawania nazwisk, ale, uwaga, ważny szczegół, 23 lata pracy w zakładzie bez picia coca coli) i przypuszczanie (bez podawania nazwisk), że polityk gra do swojej bramki, mają taką samą wagę prawdopodobieństwa. Ty zauważasz tu analogię. To jest dla mnie inspirujące badawczo.

            Polubienie

    1. Dobry kierunek, choć i z sokami bywa różnie. Ale to chyba jednak mniejsze zło niz ten atrakcyjnie podany (i porządnie wypromowany) syf. W Polsce swój udział w wychwalaniu tego napoju i nakręcaniu jego sprzedaży miała między innymi Agnieszka Osiecka! 🙂 To właśnie ona w 1982 roku wygrała konkurs na pierwszy slogan reklamowy Coca-Coli w Polsce. :). Hasło „Coca-Cola. To jest to!” reklamowało napój gazowany przez 10 lat. Jak jest teraz nie wiem, bo reklam nie oglądam 🙂

      Polubione przez 1 osoba

  3. Już od dawna już nie pijam coca-coli. Kiedyś owszem, ale jak zauważyłam jej uzależniające działanie i zaczął mi coraz bardziej szwankować żołądek, to ją odstawiłam. W ogóle wszystkie te wody gazowane i dosładzane kilogramami cukru soki mi nie służą. Przestawiłam się na kwas chlebowy, ponoć bardzo zdrowy 🙂

    Polubione przez 1 osoba

  4. Niedawno jeden ze znanych lekarzy na YT wyjaśniał, że nawet zwykła woda mineralna niegazowana jest szkodliwa dla ludzi. Z drugiej strony wiadomo, że straszliwe trucizny przerabiane są na leki. A „Coca” jest fajna, smaczna i pożywna, dlatego powinno się jej unikać jak ognia. 😉

    Polubione przez 1 osoba

    1. O to, to! Leki to osobny i ciekawy temat. Wręcz nie do wyczerpania. Długo by mozna… Wiesz, że leki plasują się na trzecim miejscu od góry w kategorii „najczęstsze przyczyny śmierci”?

      W swojej najnowszej przełomowej książce Peter C. Gotzsche odkrywa przed czytelnikiem oszustwa branży farmaceutycznej, której przedstawiciele – nie licząc się z życiem i zdrowiem pacjentów – fałszują wyniki badań i stosują kłamliwe chwyty marketingowe.

      Autor w przekonujący sposób porównuje świat farmaceutycznych gigantów ze światem tytoniowych potentatów, wyciągając na światło dzienne szokujące fakty na temat społecznych oszustw i politycznych intryg. „Zabójcze lekarstwa”… to naszpikowana dowodami diagnoza systemu opartego na wszechobecnych przestępstwach, kłamstwie, korupcji i bezsilności agencji regulacyjnych, które wymagają natychmiastowej reformy.

      Warta przeczytania pozycja.
      Otwiera oczy.
      Dla zainteresowanych wrzucam link:

      https://www.empik.com/zabojcze-lekarstwa-i-zorganizowana-przestepczosc-czyli-jak-koncerny-farmaceutyczne-niszcza-opieke-z-gotzsche-peter,p1114451322,ksiazka-p

      Polubienie

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.